W Wenezueli najbardziej znaną potrawą jest arepa, malutki chlebek, który składa się z mąki kukurydzianej. To także dość istotny element kuchni kolumbijskiej. Przypomina nieco tortillę meksykańską, jednakże wygląda inaczej. Arepa ma kształt okrągłego placuszka, a jej średnica ma około 15 centymetrów.
W zależności od miejsca potrawę tę przygotowuje się z innymi dodatkami oraz z nieco innych składników. Najczęściej jednak spotyka się dany przepis:
SKŁADNIKI:
- 2 szklanki mąki kukurydzianej ( najlepiej z białej kukurydzy, czyli harina de maiz blanco )
- 1 łyżeczka soli
- 1/2 łyżeczki cukru
- woda
PRZYGOTOWANIE
- czas: około 30 min do godziny
- trudność: łatwe
Mąkę mieszamy z wodą, szczyptą soli i ewentualnie kawałeczkiem masła. Powstała konsystencja powinna być tak gęsta, by można było ukształtować małe kuleczki, następnie należy je rozpłaszczyć i piec w piekarniku. Tradycyjnie arepa piecze się na specjalnej metalowej kratce – la parilla. Opcjonalnie do pieczenia można wykorzystać patelnię i smażyć placuszki tak, jak smaży się naleśniki. Gotowe arepa należy posmarować masłem i posolić. Można także przeciąć placuszki wzdłuż do połowy i włożyć do ich wnętrza przygotowany wcześniej farsz lub też pojedyncze składniki., od świeżych warzyw, po mięsa, sery, owoce morza, grzyby czy dżem.
W Kolumbii można skosztować arepa w wydaniu z różnego rodzaju serami albo też jajkami, które uprzednio się smaży. Nadziewa się nimi środek i rozpłaszcza, a następnie piecze. To wspaniała przystawka, nie tak sucha jak sam placuszek. Zjada się ją tradycyjnie jako popołudniowa przekąska lub też na śniadanie.
Jest bardzo wiele rodzajów arepa. Można wymienić chociażby: arepa de choclo – z serem oraz słodką kukurydzą, arepa de queso – z różnymi rodzajami sera, arepa dulce – na słodko, arepa Andina – andyjska, reina pepeada – arepa nadziewana kurczakiem, awokado i majonezem, czy arpea coco – kokosowa.
Arepa to wspaniały pomysł na niecodzienną przystawkę, czy element zaskoczenia na stole pełnym znanych przysmaków. Warto spróbować tej potrawy będąc w Wenezueli czy w Kolumbii, a później spróbować odtworzyć te wrażenia we własnej kuchni.
1 komentarz
Super, będę musiała spróbować. Dziękuję :
)